Zdecydowanie
nadszedł czas na podsumowanie miesiąca. Dawno go nie robiłam, dlatego,
że wszystkie te posty miały słaby odbiór – winna temu, jednak byłam ja,
ponieważ bardzo się rozpisywałam. Dlatego tym razem postanowiłam zmienić formę podsumowań,
co zresztą zobaczycie sami. Chciałabym was jeszcze poprosić o napisaniu mi w
komentarzu, czy chcielibyście taki post
co miesiąc :)
W minionym
miesiącu udało mi się przeczytać pięć książek.
Uważam, że jest to całkiem dobry wynik, zważywszy na to, że luty to najkrótszy
miesiąc w roku, a szkoła też sprawy w czytaniu nie ułatwia.
Miesiąc zaczęłam z genialną książką.
Pewnie nie zdziwię was, jeżeli powiem, że była to „Okrutna Pieśń” Victorii Scwab. Świetni bohaterowie oraz świat, który
poznajemy kawałeczek po kawałeczku. To była zdecydowanie jedna z lepszych pozycji,
które miałam dotąd okazje przeczytać.
W lutym udało mi się również dokończyć świetną trylogię Piątej Fali.
Ostatnia Gwiazda ciekawie domknęła tę historię. Choć muszę przyznać, że pierwsza część o wiele bardziej mi się podobała, nie przeszkodziło to książce w złamaniu mi serca.
Następna przeczytana pozycja to Słowo i miecz Amy Harmon, ot co, lekka książką na wieczór lub dwa z cudownym baśniowym klimatem. Slammed to kolejna „lutowa książka”. Jest to bardzo urocza opowieść, czasami prawie aż za urocza. Aczkolwiek na pewno ciekawa, przyjemna i lekka w odbiorze. Jest to bardziej „młodzieżówkowa” Hoover.
Ostatnia na liście znalazła się „Z otchłani” Martyny Senator. To bardzo dobre new adult polskiej autorki, nic więcej dodawać nie muszę.
W lutym udało mi się również dokończyć świetną trylogię Piątej Fali.
Ostatnia Gwiazda ciekawie domknęła tę historię. Choć muszę przyznać, że pierwsza część o wiele bardziej mi się podobała, nie przeszkodziło to książce w złamaniu mi serca.
Następna przeczytana pozycja to Słowo i miecz Amy Harmon, ot co, lekka książką na wieczór lub dwa z cudownym baśniowym klimatem. Slammed to kolejna „lutowa książka”. Jest to bardzo urocza opowieść, czasami prawie aż za urocza. Aczkolwiek na pewno ciekawa, przyjemna i lekka w odbiorze. Jest to bardziej „młodzieżówkowa” Hoover.
Ostatnia na liście znalazła się „Z otchłani” Martyny Senator. To bardzo dobre new adult polskiej autorki, nic więcej dodawać nie muszę.
Na
jakość książek tego miesiąca narzekać nie mogę
(pomimo tego, że w połowie lutego trafiłam na straszny badziew, który udało mi
się dokończyć dopiero pięć dni temu). A jak
było z wami? Podzielcie się koniecznie swoim wynikiem oraz dodatkowo napiszcie,
jaka była najlepsza książka lutego? :D
Pewnie, że chcę taki post co miesiąc :D A co do książek, to widzę że czytałaś tej najpopularniejsze tytuły :D Ja ich nie znam, ale mam w planach. Szczególnie "Slammed" i "Okrutną pieśń" ;)
OdpowiedzUsuńO moim lutym z czytelniczej perspektywy lepiej nie wspominać hahah ^^
Buziaki! ;* Dolina Książek ♥
Tak jakoś wyszło :D
UsuńPozdrawiam ♥
Myślę, że robienie podsumowań co miesiąc jest niepotrzebne. Pełno takich wpisów na blogach i w okresie, kiedy wszyscy wrzucają je na swoje strony, robi się to męczące dla odbiorców. Podsumowania co dwa/trzy miesiące są moim zdaniem lepszym wyborem. Ma się wówczas więcej do powiedzenia i pokazania, a wcale nie trzeba się rozpisywać. Jest to tylko jednak moja opinia. ;)
OdpowiedzUsuńCo do przeczytanych przez Ciebie książkę to muszę przyznać, że to świetnie zapowiadające się pozycje. Sama mam ochotę na "Okrutną pieśń", "Słowo i miecz" oraz "Slammed".
Gratuluję wyników i życzę zaczytanego marca!
Pozdrawiam ♡♡
Faktycznie czasami czytelnik ma dość podsumowań (Mówię to z własnych doświadczeń) Bywa to jednak różnie, są blogi, które mają całkiem ciekawe podsumowania :) Cieszę się, że podzieliłaś się swoją opinią ♥ No i dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ♥
Lubię podsumowania, więc jestem ZA. Gratuluję wyników i życzę zaczytanego marca!
OdpowiedzUsuńCieszę się no i dziękuję ♥
UsuńU mnie była jedna książka więcej i jestem z tego wyniku całkiem zadowolona - 6 książek w miesiącu szkolnym to całkiem niezła liczba. Mam nadzieję, że w marcu będzie podobnie, chociaż wzięłam sobie za dużo na głowę i mam dość mało czasu...
OdpowiedzUsuńxoxo
L. ( https://slowotok-laury.blogspot.com/)
Ja również :)
UsuńPozdrawiam ♥
Cztery z nich też już za mną - "Słowo i miecz", "Slammed", "Ostatnia gwiazda" i "Okrutna pieśń". Ta ostatnia zrobiła na mnie spore wrażenie i czekam na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńLubię podsumowania więc byłoby super, gdybyś się zdecydowała na taki post co miesiąc :)
Gratuluję wyników :D
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ♥
Najlepsza książka miesiąca - Angelfall część pierwsza :) U mnie luty wypadł świetnie, osiem książek przy przygotowaniach do matury :D
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, ale jest słabo dostępna :(
UsuńDla mnie najlepsza książka lutego to "Dziewczyny chcą się zabawić", polecam :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę, ale jeśli polecasz to będę ją mieć na uwadze ♥
Usuń